Radio i telewizja

Oprócz czasopism bardzo sugestywnymi przekaźnikami modelu rodziny są radio i telewizja. Działalność tych środków nie doczekała się jednak gruntownego opracowania teoretycznego. Jak stwierdza to B. Wilska-Duszyńska (1975), istnieje zaledwie kilka artykułów publicystycznych poświęconych analizie radiowych powieści „rodzinnych”, jak „Matysiakowie” czy „W Jezioranach”, a autorzy tych prac podkreślają, że modele rodzin lansowane w radiowych powieściach są, jak na obecne czasy, przestarzałe, są to rodziny z dawnych, „lepszych” czasów. Telewizja nasza (jako z pewnością najbardziej sugestywny środek masowego przekazu) nie posiada jednak „swej rodziny”, takiej np. jak dwie wymienione powyżej „rodziny radiowe”. Jest to wyraźny niedostatek na tym polu. Cytowana już powyżej B. Wilska-Duszyńska (1975) poddała badaniom 51 filmów fabularnych pokazywanych na ekranach telewizorów od 1 kwietnia do
czerwca 1972 r. Badania te nastawione były na analizę treści przedstawianych filmów fabularnych. „Ogólnie powiedzieć można — stwierdza autorka — że najczęstszą chyba cechą filmów prezentowanych w programach telewizyjnych (i nie tylko w telewizji) jest niezwykłe zagęszczenie w nich wszelkie go rodzaju patologii społecznej: od morderstw i zbrodni zaczynając, poprzez pokazywanie jednostek wykolejonych, chorych, nienormalnych, aż na problemach rodzin rozbitych kończąc.

Leave a Comment