Nie każdej warstwie to odpowiada

Jak słusznie podkreśla A. Kłoskowska, proponowany przez „Przewodnik Katolicki” model rodziny na pewno nie odpowiadał wszystkim warstwom społecznym przedwojennej Polski, rodziny ludzi wykształconych z pewnością mocno różniły się od tradycyjnego wzorca przedstawianego przez księży redagujących „Przewodnik Katolicki”. Za najbardziej reprezentacyjne dla tzw. masowego odbiorcy pismo parające się m.in. problematyką rodzinną w okresie powojennym słusznie uznała Ą. Kłoskowska (1969) tygodnik „Przyjaciółka”. Zarówno nakład tego pisma, jak i jego zasięg społeczny były daleko większe niż omawianego uprzednio przedwojennego „Przewodnika Katolickiego”. A. Kłoskowska podaje, że obliczono, iż w latach 1950—1957 „Przyjaciółkę” czytało 6 min osób (przy słusznym założeniu, że jeden numer przejrzą co najmniej trzy osoby), z czego wynika, że co trzeci mieszkaniec naszego kraju powyżej lat piętnastu czytał ten tygodnik. Świadczy to dobitnie o jego popularności i tym samym o dużej sile oddziaływania. „Przystępując do analizy modelu rodziny w «Przyjaciółce — pisze A. Kłoskowska — przyjęłam założenie, że propagowany przez to pismo model wyraża postawy odpowiadające oficjalnej ideologii i zgodnie z zasadami polityki społecznej w odniesieniu do sfery życia rodzinnego”.

Leave a Comment